Dowiedz Się O Swojej Liczbie Aniołów

Mężczyzna przyznaje, że nie chce już mieć dzieci ze swoją żoną po tym, jak zobaczył, jak ona opiekuje się ich psem

Nie jest tajemnicą, że rodzicielstwo to ciężki kawałek chleba. Ale ostatnie wyznanie pewnego mężczyzny sprawiło, że niektórzy ludzie zastanawiają się, czy nadaje się do tej pracy. W niedawnym wątku Reddit anonimowy plakat powiedział, że nie chce już mieć dzieci ze swoją żoną po tym, jak zobaczył, jak opiekuje się ich psem. „Ciągle na niego krzyczy, nigdy nie zabiera go na spacery i często zapomina go nakarmić” – napisał. „Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że jeśli ona nie potrafi nawet zaopiekować się psem, to na pewno nie poradzi sobie z dzieckiem”. Mężczyzna mówi dalej, że próbował rozmawiać z żoną o swoich obawach, ale ona po prostu się broni i nie chce słuchać. „Nie jestem pewien, co jeszcze mogę zrobić” – napisał. Czy mam to po prostu wyssać i mieć nadzieję na najlepsze? A może to jest zerwanie umowy? Od czasu opublikowania wyznanie mężczyzny wywołało gorącą debatę wśród użytkowników Reddit, a wiele osób zastanawia się, czy nie przesadza. Więc co o tym myślisz? Czy ten człowiek jest nierozsądny? A może zachowanie jego żony jest powodem do niepokoju?


Sfrustrowany mąż przyznał, że nie chce już mieć dzieci ze swoją żoną po tym, jak ona opiekuje się ich psem. Użytkownik Reddit throwawaypuppymaster zabrał się do podrzędny AITA zapytać, czy nie miał racji, wykluczając ojcostwo ze swoją partnerką, ponieważ nie wierzy, że ona poradzi sobie z prawdziwym dzieckiem, jeśli nie potrafi nawet zaopiekować się psem. Wiele osób zgodziło się, że chociaż to, co powiedział, było ostre, jego opinia była prawie słuszna.

Para jest małżeństwem od około siedmiu lat. OP ujawnił, że ma 32 lata, a jego żona od siedmiu lat ma 29 lat. Chociaż wcześniej rozmawiali o posiadaniu dzieci, zawsze myśleli, że mają dużo czasu na podjęcie tej decyzji, więc nie spieszyli się z tym, zamiast tego wybrali skoncentrować się na budowaniu swojej kariery.

Niedawno zaczęli „starać się” o dziecko. Umieściłem „próbowanie” w cudzysłowie, ponieważ, jak mówi OP, mają podejście „kiedy to się dzieje, to się dzieje” i nie robili tego na ostro. To się jeszcze nie wydarzyło, więc w październiku 2020 r. postanowili, że w międzyczasie równie dobrze mogą zrobić mały test, kupując szczeniaka.

Myśleli, że będzie to dobra aktywność integracyjna. OP wyjaśnił, że zarówno on, jak i jego żona są miłośnikami zwierząt i nie mogą się doczekać wspólnego szkolenia psa, ponieważ oboje pracują w domu. Oboje go kochają, ale tu zaczynają się problemy…


Żona OP po prostu nie opiekuje się psem. Według OP to on robi wszystko dla psa, podczas gdy jego żona nie kiwnie palcem. „Odkąd go mamy, muszę go kąpać, karmić i sprzątać po nim. Nie zrozumcie mnie źle, ona też pomaga, ale powiedziałbym, że jest to w stosunku 90/10%” – napisał. „Po pewnym czasie staje się to bardzo męczące i czasami mam ochotę po prostu podnieść nogi, napić się dobrego piwa i obejrzeć telewizję, nie przerywając mi słowami:„ Hej, szczeniak właśnie się zsikał! Czy możesz przyjść posprzątać!'” W końcu zawołał ją i powiedział, że musi zacząć podnosić ciężar, zamiast tylko bawić się z psem, czego nie przyjęła zbyt dobrze.

Wtedy OP przekazał wiadomość, że nie sądził, by mogła być matką. Sam przyznaje, że „może posunął się za daleko”, ale musiał jej powiedzieć, co czuje. „Powiedziałem jej, że jeśli nie mogę jej powierzyć opieki nad naszym szczeniakiem, to jak mogę jej zaufać, jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem. Gdybyśmy mieli dziecko, nie byłabym w stanie cały czas po nim sprzątać, a ona też musiała dołożyć swoją cegiełkę. Gdyby miała zamiar zachowywać się w ten sam sposób, wolałbym nie mieć dziecka” – powiedział OP. O o!


>